Różne nastroje... :)
Nie wiem jak u was, ale ja zauważyłam że budowa generuje u mnie najróżniejsze stany emocjonalne...od eufori, po czarną rozpacz Dziś jest miło bo pojawił się sprzęt do kuchni tzn. on już był od wakacji ale wkońcu kazali go zabrać ze sklepu, a i stolarz coś tam musiał pomierzyć więc pojawił się w domku i tak się jakoś fajnie zrobiło Lodówka jest biała na specjalne zamówienie do białych mebli, piekarnik zresztą też ale nie rozpakowany, a z białym sprzętem wcale nie tak łatwo bo wszystko jest srebrne... A jak już jest białe to niekoniecznie takie jak się chce!
Jako bohater drugiego planu-piekarnik...też biały...
A teraz mała zagadka-co to jest?!?
No dobra TO JEST DOMOFON to widać , ale on jest na słupku żeby nie trzeba było wysiadać z samochodu żeby zadzwonić. Większość ludzi trąbi pod bramą lub wysyła żonę żeby zadzwoniła, a mój sprytny mąż przewidział problem i jest słupek! Jak w McDonalds! Jestem z niego dumna!I właśnie dla niego umieszczę jeszcze zdjęcia jego szaf rozdzielczych...dziewczynek to nie kręci ale panów tak!
I on wie o co tu chodzi i jeszcze sterowanie oświetleniem, a jest go trochę
No i jeszcze własnoręcznie wykonana na plastiku z przydasiów "estetyczna zaślepka" z pokrętełkami
Zdolny miś ...pozdrawiam